Ubezpieczenie dziecka to w dzisiejszych czasach nie tylko możliwość, ale wręcz konieczność. Niektórzy twierdzą, że sami nakręcamy sobie spiralę obaw, a dzieci nie są wcale bardziej niebezpieczne niż jeszcze kilka lat temu. Fakty mówią jednak same za siebie. Do niebezpiecznych zdarzeń dochodzi coraz częściej.
Dlaczego warto ubezpieczać dzieci?
Ubezpieczenia dla dzieci to oczywiście zawsze poduszka finansowa. Ale przecież nie o pieniądze w tym przypadku chodzi. Żadna kwota nie przywróci nam straconego zdrowia dziecka. Może to jednak znacznie ułatwić, zwłaszcza podczas zagranicznych wyjazdów.
Ubezpieczenie NNW dla dzieci rzadko obejmuje szkody, do jakich dochodzi poza granicami Polski. Z reguły jest to najtańsza opcja, przegłosowana przez Radę Rodziców w szkole i wykupiona grupowo. Daje minimalną ochronę i pozwala na niewielkie odszkodowanie w przypadku, gdy na przykład dziecko złamie rękę na zajęciach wychowania fizycznego czy nogę podczas drogi do szkoły.
Co jednak na feriach, w czasie wolnym, a już – nie daj Boże – podczas zagranicznego wyjazdu? Koszty opieki zdrowotnej w większości państw europejskich są ogromne. Żadne podstawowe ubezpieczenie ich nie pokryje, żadna darmowa karta z Narodowego Funduszu Zdrowia nie zda w takim przypadku egzaminu. Dodatkowe ubezpieczenie NNW dla dzieci jest w takich przypadkach konieczne.
Jak szukać ubezpieczenia dla dzieci?
Najprościej jest rozszerzyć obecne ubezpieczenie u ubezpieczyciela, u którego mamy wykupioną polisę dla dziecka. Zwłaszcza jeśli mamy kontakt do agenta, który może takie zlecenie wykonać zdalnie, a potem przesłać nam rozszerzoną polisę.
Częstym błędem jest wykupowanie dwóch polis w dwóch różnych towarzystwach ubezpieczeniowych. To oczywiście może zwiększyć wypłatę ubezpieczenia, jeśli będziemy ją pobierać w gotówce czy przelewem. Wypłata będzie po prostu większa. Wiedząc to, wiadomo dlaczego warto ubezpieczać dzieci.
W przypadku, gdy jednak za granicą zdarzy się nam wypadek, obojętnie czy będzie to komunikacyjny czy innego typu, może to być problemem. Częściowe pokrywanie leczenia lub hospitalizacji z jednej polisy i częściowe z drugiej może być trudne, a przez niektóre szpitale po prostu nieakceptowane. Może się więc zdarzyć tak, że będziemy musieli zapłacić z własnej kieszeni za udzieloną pomoc, a dopiero potem w kraju dochodzić od firm ubezpieczeniowych zwrotu poniesionych kosztów.
To oczywiście rozwiązanie skrajne, ale takie przypadki nie raz się już zdarzały. Zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, w których nie ma dużych szpitali z rozbudowaną administracją.
Warto więc przemyśleć opcję ubezpieczenia dla dzieci i za niewielkie pieniądze powiększyć je tak, by obejmowało jak największy wachlarz niebezpiecznych zdarzeń. Bo to, że ubezpieczenie NNW dla dziecka jest niezbędne nie tylko podczas wyjazdu, nie powinno budzić wątpliwości. Nawet najgrzeczniejszemu maluchowi może się przydarzyć wypadek (na przykład komunikacyjny) nie z jego winy, a wtedy ubezpieczenie sprawi, że pozbędziemy się chociaż części kłopotów.
